Kilka lat temu wybraliśmy się w pierwszą, wspólną podróż po Kalifornii. Wypożyczyliśmy samochód osobowy, rozłożyliśmy tylne siedzenia, wrzuciliśmy na nie dmuchany materac i na trzy tygodnie oraz jakieś 6000 km, te cztery kółka stały się naszym domem. Życie w drodze na tyle nam się spodobało, że podobny wyczyn powtórzyliśmy jeszcze trzy razy (dwa po Stanach – oczywiście na innych trasach – i trzeci raz po Polsce).
•••
Tak narodził się pomysł, aby zbudować własny dom na kółkach. Nie czekając długo, na początku 2019 roku, przystąpiliśmy do dzieła. Kupiliśmy niebieski blaszak i po ośmiu miesiącach pracy… Dream came blue!
•••
W październiku 2019 r. zostawiliśmy swoje stacjonarne mieszkanie i wprowadziliśmy się do nieco mniejszego metrażu – 6m2. Od tego czasu spełniamy swoje marzenie. Aktualnie jeździmy po Europie, poznając nowe miejsca i smaki – życia i nie tylko.